W ostatnim meczu rozgrywek Championship drużyna Norwich podejmowała Rotherham na własnym stadionie Carrow Road. Spotkanie odbyło się 9 marca 2024 roku o godzinie 15:00. Gospodarze pewnie pokonali rywali rezultatem 5-0, już po pierwszej połowie prowadząc 4-0. To było starcie, które na długo pozostanie w pamięci kibiców obu ekip.

Szalony mecz na Carrow Road - Norwich 5-0 Rotherham

W sobotnie popołudnie na stadionie Carrow Road w Norwich odbył się starcie pomiędzy miejscowym zespołem Canaries a drużyną Rotherham United. Emocje sięgały zenitu, a fani zgromadzeni na trybunach nie mogli narzekać na nudę. Sędzią głównym spotkania był Charles Breakspear z Anglii.

Spotkanie rozpoczęło się w szybkim tempie, a już w 13. minucie Gabriel Sara poprowadził swoją drużynę, ustalając wynik na 1-0 po zagraniu J. Stacey'a. Po kolejnych trafieniach J. Sørensena (21'), Borji Sainza (32') oraz J. Sargenta (45'), na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 4-0 na korzyść gospodarzy.

Po wznowieniu gry to nadal zawodnicy Norwich nie zwalniali tempa - Gabriel Sara ponownie wpisał się na listę strzelców, zdobywając swojego drugiego gola w meczu już w 47. minucie.

W drugiej połowie emocje nieco opadły, choć fani Canaries cieszyli się z efektownego prowadzenia swojej drużyny. W 74. minucie kartkę żółtą otrzymał Liam Gibbs z Norwich. Goście natomiast nie potrafili zagrozić bramce rywali, co skutkowało brakiem kartek w ich przypadku.

Mecz zakończył się wynikiem 5-0 dla Norwich, którzy zaprezentowali się zdecydowanie lepiej od swoich rywali. Kibice na Carrow Road mieli okazję świętować pewne zwycięstwo swojej drużyny oraz doskonałą skuteczność w wykończeniu akcji. Canaries teraz patrzą z optymizmem w przyszłość, mając przed sobą kolejne wyzwania ligowe. Rotherham United natomiast musi szybko otrząsnąć się po tak wysokiej porażce i szukać sposobów na poprawę swojej gry.

Kolejne starcia obu drużyn zapowiadają się interesująco - Norwich zmierzy się z drużynami Stoke City, Plymouth i Leicester, podczas gdy Rotherham czekają pojedynki z Huddersfield, Preston i Millwall. Czy obie drużyny zdołają odnieść sukcesy w kolejnych spotkaniach? Przekonamy się już niedługo!